RECENZJA BUTÓW MARKI HOOY- cd.
No i obiecana druga część... Kiedy wróciłam do domu i wreszcie mogłam na żywo zobaczyć moje nowe perełki to: ucieszyłam się z CZARNYCH, bo właśnie tego koloru sportowych butów brakowało mi w szafie, spodobały mi się te SZARO- MIĘTOWO- NIEBIESKIE, bo zdecydowanie są to barwy, które lubię, pomyślałam "idealne buty do wypróbowania w pracy", tym bardziej, że moja praca wiązała się z chodzeniem przez 10 godz, "będę miała co wrzucić i o czym pisać na Insta", połączę swój butoholizm, z pasją do mody i chęcią do pisania, "ciekawe gdzie schowam, a raczej upchnę swoje kolejne słabości (mowa rzecz jasna o butach)"? Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy po wyciągnięciu obuwia z pudełka to solidna podeszwa i piękna kolorystyka. No dobra najpierw to spodobały mi się pudełka...tak, tak należę do osób, które buty trzymają w pudełkach. Następnie zwróciłam uwagę na kształ